Rozpylane kaniony, część 2

Monument Valley, Arizona, USA.

Autor: Andrew Hall

W Rozpylanych kanionach, część 1, omawialiśmy Arches National Monument i dowody na to, że powstał on na skutek złożonego procesu wyładowania rozpylającego. Obejmował on skoki termiczne, wyładowania barierowe w warstwach wilgotnego piaskowca.

W części 2, spojrzymy szerzej na pewne obszary Płaskowyżu Kolorado, gdzie miały miejsce podobne procesy.

Rozpylane kaniony w Monument Valley

Jednym z nich jest Monument Valley. Powstała ona przez wyładowanie rozpylające, które nie mal całkowicie wybrało materiał oryginalnej kopuły. Pozostały jedynie, tak rozpoznawalne w Westernach, szczyty i płaskowzgórza.

Przyczyną, dla których akurat te szczyty pozostały, podczas, gdy te same warstwy piaskowca naokoło zniknęły, jest rozpylanie tendencyjne. Rozpylanie tendencyjne jest związane z rozpylaniem stopu metali, gdy jeden ze składników stopu łatwiej ulega rozpylaniu i szybciej eroduje.

W Monument Valley, ostańce pozostały tam, gdzie kawałki kopuły opierały się rozpylaniu z powodu różnic w gęstości ładunku. Część kopuły uniosła się, gdy wilgotna warstwa – pasta w warstwach ciasta – stała się naładowanym, gorącym zjonizowanym błotem. U podstawy warstwy błota rozwinął się arkusz o dużej gęstości ładunku i zaczął być przyciągany przez burzę. Jak elektromagnes chwyta zezłomowany samochód, tak pole elektryczne burzy uniosło nakład skalny, aby go następnie rozpylić elektrycznymi wiatrami.

Ostańce pozostały tam, gdzie mokra warstwa nie miała takiego samego ładunku, więc nie została wyciągnięta polem elektrycznym, Powód: zostały uderzone piorunem.

W trybie ciemnym, prąd dryfującej plazmy, powodujący rozpylanie, zawsze istnieje potencjał na iskrzenie. Wytwórcy przemysłowi starają się tego unikać, gdyż powoduje to wady w gotowej powierzchni. Ostańce występują tam, gdzie uderzył piorun lub wiele piorunów, rozładowując nagromadzony ładunek. Zmieniły ładunek w gruncie pod miejscem uderzenia, przez co pole elektryczne nie może go unieść. Zatem ostańce były preferowane – nie rozpylane.

W nomenklaturze przemysłu półprzewodników, naładowana powierzchnia miała domieszki wody i minerałów, co dawało jej nadmiar elektronów. Gdy uderzył piorun, zabrał ładunek i pozostawił nadmiar „dziur”, czyli braków elektronów, które skasowały przyciąganie wyładowania rozpylającego.

Dowodem tego jest rozgałęźnik. Na początek, rozważmy skały nakładkowe i ostre szczyty, odnajdowane na ostańcach. Ich szczyty nie są płaskie. Są to z reguły rodzaje piramidy schodkowej, kopuły lub szpicu, gdzie wyładowanie pioruna było najbardziej intensywne.

Zauważmy na poniższych zdjęciach piramidalne czapki. Skała poniżej czapki jest znacząco ciemniejsza od przyległych skał. Nie tylko jest tu czarna patyna, lecz także sama skała w pasmach poniżej nakładki jest bardziej czerwona, z głębokimi pionowymi pęknięciami. Ubytek ładunku na skutek pioruna oraz późniejsza rekombinacja w najbardziej rozładowanych strefach poniżej uderzenia, ogrzały, zgniotły i utwardziły skałę bardziej, niż w innych miejscach.

Struktura piramidy schodkowej lub terasowanie ścian kanionów i ostańców jest kolejnym dowodem rozpylania. Każda warstwa osadu ma inny skład mineralny oraz wilgotność, a więc i własności elektryczne. Strefa ubytku ładunku pod uderzeniem pioruna rozchodzi się na kształt stożka, ale ten stożek jest schodkowany lub tarasowany, ponieważ na każdej warstwie dielektryka występuje skok napięcia.

Słownik: Sputtering – rozpylanie. Lightning – piorun. Step voltage – skoki napięcia. Cone of deplection – stożek ubytku.

Tam, gdzie są wysokie klify z pionowymi, ściętymi ścianami, znajdowała się monolityczna warstwa jednorodnym dielektryku, powodując pojedynczy, wielki skok napięcia.

Tam, gdzie skała jest bardzo twarda, krawędzie są porąbane w grube bloki. Płaskie, gładkie złamania nie powstały przez miliony lat erozji jakiegokolwiek typu – wiatru, deszczu, lodu, złuszczania czy płynącej wody. Każde z tych działań miałoby odwrotny efekt. Skały mają takie gładkie, płaskie powierzchnie, gdyż zostały mechanicznie ścięte podczas rozpruwania sąsiednich skał.

Dowody na ścinanie są szczególnie widoczne na jednolitych ścianach. Wyłamania o ostrych krawędziach są wszędzie, z gładkimi ścianami od frontu, z ledwie zarysowanymi zaokrągleniami od erozji.

Łukowate bruzdy są dowodem na rozłupywanie, gdzie materiał rozleciał się na odłamki, wyrwane w kierunku ścinania. Łuki nieraz mają koncentryczne wcięcia, gdzie odłamki odpadły w mniejszych sekcjach, bardziej zagłębionych w skałę. Ten sam rodzaj koncentrycznych wcięć można zobaczyć na stłuczonym szkle.

W pewnych miejscach ściany kanionu wyglądają jak stłuczona szyba. W innych przypominają raczej złamaną krawędź twardego sera. Być może bardzo dojrzały Parmezan – sztywny, suchy, łuskowaty, o niskiej sile ścinania.

Zasysanie w górę pozostawiło ślady odprysków od ścinania.

Odpryski w miejscu złuszczyła się od ścinania.

Bańkowate odpryski.

Bańkowaty odprysk z wylewem z wnętrza szczeliny.

Baniasty odprysk w odprysku.

Oprócz bańkowatych odprysków, pewne powierzchnie wykazują inne dowody pęknięć naprężeniowych na skutek siły ścinającej.

Spękania naprężeniowe z pofalowanymi, ostrymi krawędziami w miejscach, gdzie skała była wykręcana przy ścinaniu.

Niemal zawsze na styku dwóch tarasów istnieje cienka warstwa stwardniałej skały. W tym miejscu ładunek zgromadził się na granicy depozytów, a prąd utwardził naładowaną warstwę skalną bardziej, niż otoczenie.

Każda warstwa dielektryka, pod wpływem pola elektrycznego, rozprzestrzenia ładunek do styku tej warstwy, aby zrównoważyć spadek napięcia na warstwie. Na warstwie styku każdej warstwy pojawia się więc naładowany arkusz i spadek napięcia do następnej warstwy, co powoduje napięcia powierzchniowe na styku, co z kolei zagęszcza i utwardza skałę. To, co jest zamknięte pomiędzy, jest z reguły luźno połączone.

Szczyty w tym miejscu są dwojakiego typu. Fulguryty, jak spalony czerep Agathla Peak, są bezpośrednim wynikiem zagotowania przez piorun skorupy ziemskiej w elektromagnetyczną bliznę. Tego typu góry omawiano w serii Ziemia rażona piorunem, część 1 i 2.

Agathla Peak w Monument Valley jest blizną po piorunie.

Szczyty piaskowca są w miejscach, gdzie uderzył piorun i zmienił ładunek w skale poniżej, tworząc elektryczny 'cień’ dla wyładowania rozpylającego. Są one dosłownie cieniami uderzeń pioruna.

Ślad 'krótkiego’ wyładowania, mówiąc obrazowo, wytwarza wąski stożek ochronny. Nachylenie jego stoków i schodkowość zależy od własności warstw skalnych i potencjału pola elektrycznego.

Bardziej długotrwałe lub mocne uderzenia zaczynają rozprzestrzeniać ubytek ładunku na zewnątrz, tworząc węzły lub gwiaździste wyłamania.

Jeszcze większe nagromadzenia uderzeń rozprzestrzeniają ładunek jeszcze dalej, przez co węzły rozrastają się w 'skrzydła’ lub groble zubożonej w ładunek skały.

W miarę trwania uderzeń piorunów, odcisk cienia się powiększa, wydłużając strefy zubożone w ładunek w kliny z groblami, z których wyrastają szczyty i krawędzie. Jest to w istocie zaczątek fraktalnego dendrytu. Gdy bombardowanie piorunami nasącza grunt ładunkiem, rozchodzi się on rozgałęzieniami, zabezpieczając przed rozpylaniem kolejne strefy. Jeżeli proces ten trwa, zanim otoczeni zostanie rozpylone, węzły dendrytu będą pęcznieć i rozgałęziać się w jeszcze mniejsze, fraktalne wzory, jak gałęzie drzewa.

Gdy piorun uderzył w sąsiednią skałę, zubożone strefy się łączyły w sieci klinów, krawędzi i szczytów.

Ogólnie, szczyty i ostańce na kopule mają płaskie warstwy, ale w pewnych miejscach wzgórza wykazują nachylenie, co wskazuje udział poziomych wiatrów podczas osadzania. Rozpylanie podąża za gradientem pola, wycina więc zubożoną strefę równo z osadami, ponieważ gradient napięcia podąża za warstwami dielektryka, wycinając pod kątem prostym do nachylenia, pozostawiając nachyloną ścianę o prostych krawędziach. Gdyby była zerodowana przez konwencjonalne czynniki: wiatr, deszcz i masowe obrywy, skała poddałaby się grawitacji i ściana byłaby pionowa. Jest to dokładnie to, co dowodzi powstania elektrycznego.

To, co widzimy w schodkowych piramidach i tarasowych kanionach jest wynikiem dwóch rodzajów transportu ładunku w ciele stałych. Jednym jest jonizacja dryfująca, spowodowana zewnętrznym polem elektrycznym burzy, a drugim prąd dyfuzyjny, spowodowany różnicami w gęstości ładunku wewnątrz materiału kopuły.

Prąd dryfowy jest przepływem ładunków, wywołanych zewnętrznym polem elektrycznym burzy, który przede wszystkim kierował zjonizowany obszar w dół, pionowo przez warstwy piaskowca. Prądy te podlegają prawu Ohma.

Prądy dyfuzyjne podlegają prawu Ficka, powiązanemu z prawem Ohma, ale uwzględniają wariacje gęstości ładunku, które powodują migracje ładunku z obszarów o wysokiej koncentracji do obszarów o mniejszej koncentracji. Prądy dyfuzyjne nie potrzebują zewnętrznego pola elektrycznego, ponieważ sama różnica w zagęszczeniu ładunków powoduje gradient, skutkujący lokalnym polem elektrycznym. Jest to główny proces przesuwający ładunki w poziomie – rozprowadzając je w każdej warstwie piaskowca.

Co zostanie wyrzeźbione rozpylaniem, zostawiając wyraźne, półkoliste krawędzie w bardzo suchym, słabo przewodzącym materiale? Półkoliste wycięcia są zjawiskiem fraktalnym elektrycznej dyfuzji, które powtarza półkoliste kształty w większe półkola.

Brzegi kanionu są suche, kręte i pokruszone, z półokrągło wyciętymi ścianami.

Wokół szczytów lub płaskowzgórz jest bardzo mało leżących odłamków skalnych.

W wilgotniejszym środowisku nie jest to tak widoczne, lub może być w ogóle nieobecne, ponieważ woda rozprowadza ładunek bardziej równomiernie, tworząc gładsze powierzchnie.

Przekonujący dowód, że półokrągłe tarasy i ściany są wynikiem dyfuzji  ładunku, widać na tym zdjęciu, gdzie wyłania się archetyp wszelkich fraktali – zbiór Mandelbrota.

Jakkolwiek nie jest to dokładne odwzorowanie zbioru Mandelbrota, to jest całkiem blisko. To naturalnie wygenerowany fraktal, oparty na tych samych zależnościach matematycznych iterowania w trójwymiarowym ruchu, które rządzą dyfuzją ładunku elektrycznego w ciele stałym.

Implikacje są oczywiste. Kształt ścian kanionu, tarasowanie, fraktalne powtarzanie formy – wszystko, co znamy z fizyki stosowanej mówi nam, że jest to wynik dyfuzji prądu elektrycznego w kontynentalnej skali półprzewodniku pod wpływem gigantycznego pola elektrycznego. Fizyka ta jest nie tylko potwierdzona doświadczalnie, jest używana w każdym wyprodukowanym urządzeniu półprzewodnikowym.

W rzeczy samej, geofizycy, a nawet artyści CGI z Hollywood, symulują formacje geograficzne, jak działy wodne i systemy rzeczne, kaniony i góry, przy pomocy fraktalnej geometrii dyfuzji elektrycznej. Zatem to, co tu opisaliśmy, jest w zgodzie z konsensusem naukowym. Naukowy wniosek, że te formy lądowe są wynikiem dyfuzji elektrycznej, spowodowanej intensywnym polem elektrycznym w ziemskiej skorupie w wydarzeniu, które teoretycy Elektrycznego Wszechświata opisywali od Immanuiła Welikowskiego, jest nieunikniony.

Nie róbmy tego, co konsensus naukowy. Na szczęście, w Elektrycznym Wszechświecie lubimy zajmować się prawdą. W części 3 omówimy kilka dodatkowych przykładów na rozpylanie kanionów.


Dodatkowe źródła:

Electric Universe Geology: A New Beginning | Space News

The Arc-Blasted Earth | Space News

Extraordinary Evidence of EU Geology | Space News

Electrical Volcanoes | Space News 

Electric Sun, Electric Volcanoes | Space News

Nature’s Electrode | Space News

Przebicia powierzchniowe

Wybuchający Łuk – Część 1

Wybuchający Łuk – Część 2

Wybuchający Łuk – Część 3

Monoklina

Maary Pinacate, Część 1

Maary Pinacate, Część 2

Elektroda Natury

Letni stos termoelektryczny

Tornado – model elektryczny

Ziemia zraniona piorunem, część 1

Ziemia zraniona piorunem, część 2

Rozpylane kaniony, część 1


Andrew Hall jest naturalnym filozofem, inżynierem i pisarzem. Ukończył University of Arizona’s Aerospace and Mechanical Engineering College. Przez 30 lat pracował w branży energetyki przemysłowej. Projektował, udzielał konsultacji, zarządzał i kierował konstrukcją i użytkowaniem niemal 2,5-gigawatowych generatorów i linii przesyłowych, w tym instalacji słonecznych oraz pobierających naturalny gaz. Ze swojego domu w Arizonie eksplorował góry, kaniony, wulkany i pustynie amerykańskiego południowego zachodu, próbując zrozumieć i przepisując na nowo interpretację Ziemi w jej poprawnym, elektrycznym kontekście. Był mówcą na konferencji EU2016 i EU2017. Można się z nim skontaktować pod hallad1257@gmail.com lub https://andrewdhall.wordpress.com/.

Wyjaśnienie: Proponowana teorie są jedynie pomysłami autora, na podstawie obserwacji, doświadczeń skutków efektów udarów i hydrodynamicznych oraz dedukcji. Autor nie rości sobie, że ta metoda jest jedynym sposobem, w jaki tworzone są góry lub inne formy geologiczne.

Pomysły wyrażone w Thunderblogach niekoniecznie wyrażają poglądy T-Bolts Group Inc lub Thunderbolts ProjectTM.


Przetłumaczono z: Sputtering Canyons, Part 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *