Bezwładność własnością układu

Definicja bezwładności: skłonność ciała do stawiania oporu zewnętrznym siłom, dopóki jego elementy odpowiedzialne za samo-synchronizację nie wejdą w nowy stan synchronizacji.

W jaki sposób się to odbywa?

W momencie rozpoczęcia ruchu, aktywne elementy ciała przesuwają się względem dziur potencjału, czyli dziury potencjału wloką się za tymi elementami. Bezwładność, lub opór przed zewnętrznymi wpływami, będzie kontynuowana, dopóki fazy elementów nie dostosują się do stanu ruchu. Zajmie to trochę czasu, ponieważ prędkość rozchodzenia się fa w ośrodku jest skończona.

Obiekt ma poczucie bezwładności, gdy zewnętrzna siła nie jest przyłożona do wszystkich jego elementów jednocześnie, lecz do części z nich. Jeśli będzie przyłożona do wszystkich, jak to ma miejsce w przypadku grawitacji, poczucie bezwładności będzie nieobecne.

Używając przykładu prostego układu oscylatorów, możemy opisać proces powstawania bezwładności w następujący sposób:

Zadziałajmy na oscylator celem poruszenia układu. Oscylator się przesunie, a długość emitowanych przezeń fal się zmieni. Inne oscylatory pozostają w miejscu, dopóki nie otrzymają sygnału z pierwszego oscylatora, w formie fali, który zmieni ich parametry. Zmodyfikowana fala, osiągnąwszy następny oscylator, wywrze na niego wpływ, przesuwając jego dziurę potencjały. Oscylator się przesunie, a emitowane w tym czasie fale będą miały inną długość. Ale pierwszy oscylator kontynuuje opór wobec jego przesuwania. Gdy fala z drugiego oscylatora wróci i przesunie jego dziurę potencjału, opór zniknie.

Wnioski: opór przed działaniem (siła bezwładności) pierwszego oscylatora będzie trwać tak długo, jak będzie trwało przesunięcie tego oscylatora i przesłanie sygnału o rozpoczęciu i końcu przesyłania do innych oscylatorów i z powrotem:

t = Δt + (2n+1)/ν
(3.19)

gdzie

Δt – czas zadziałania na układ

(2n + 1) – liczba fal stojących pomiędzy ekstremalnymi końcami układu.


Yuti M. Iwanow

Rytmodynamika – 3.08

Przetłumaczono z http://rhythmodynamics.com/rd_2007en.htm#3.08

3 komentarze

  1. Ojojoj!!! 🙂 hola, hola :)cytatL///Definicja bezwładności: skłonność ciała do stawiania oporu zewnętrznym siłom, dopóki jego elementy odpowiedzialne za samo-synchronizację nie wejdą w nowy stan synchronizacji.///Kompletne pomylenie pojęć. Po pierwsze trzeba określić czym jest bezwładność ciała i kiedy jest możliwa? Bynajmniej nie jego zdolnością do stawiania oporu bo jeśli ciało w wyniku własnych oddziaływań opiera się zewnętrznym siłom to nie jest stan bezwładności tylko stan \”bezruchu wymuszonego\”. Stan bezwładności-pozornej zaś może zaistnieć tylko w wyniku stawiania oporu ośrodków o identycznej emisji drgań pochodzących z identycznych źródeł których oddziaływanie sił jest przeciwne. Wtedy nazwa bezwładność też nie jest trafna i powinna nazywać sie stanem \”bezruchu wymuszonego\”. Ciało w całkowitej bezwładności może być tylko w dwóch sytuacjach. jeśli znajduje się w absolutnie obojętnym ośrodku nie oddziałującym na nie, czyli poza zasięgiem wszelkich oddziaływań fal pochodzących od materii, czyli być może poza granicami naszego wszechświata bo tam mogą być przestrzenie nimi nie wypełnione jeszcze, albo w ośrodku stworzonym przez dwie przeciwstawne fale drgań, czyli w obszarze fali stojącej jaki się w tym wyniku tworzy. Ale i to nie będzie stanem bezwładności bowiem ciało w tym obszarze zajmie centralną pozycje tego obszaru i chcąc nie chcąc będzie odbierać \”napór\” sił przeciwstawnych tworzących ten pozorny obszar bezwładności- a wiec raczej bezruchu wymuszonego. Zachodzi pytanie co dzieje się w absolutnym centrum obszaru tych dwóch nacierających fal z dwóch identycznych źródeł i jaki jest faktyczny jego obszar? Nieskończenie mały? A co dalej?Generalnie słowo \”bezwładność\” jest nadużywana bo nikt nie rozumie w pełni tego pojęcia. Nic nie jest w bezwładności bo takowa nie istnieje nawet w polu przeciwstawnych drgań. Bezwładność teoretycznie mogła istnieć tylko w jednym hipotetycznym wypadku gdy w całkowitej pustce wszechświata pierwsza pracząstka wisiała sobie w tej przestrzeni i nic na nią nie oddziaływało. W chwili pojawienia się drugiej stan bezwładności został zlikwidowany i nawet jeśli siły tych dwóch cząstek się zrównoważyły i stworzyły granice znoszących się oddziaływań to nie można takiego układu już nazwać stanem bezwładnościowym tylko \”pozornie bezwładnościowym\” a dokładniej bezruchem wymuszonym co poprzez samą nazwę tego stanu \”bezruch wymuszony\” już określa mechanizm jego powstawania.Niektóre pojęcia wykorzystywane w fizyce i opisach zjawisk moim zdaniem powinny być zredefiniowane dla szczegółowszego zobrazowania tych zjawisk.

  2. Iwanow pisze o bezwładności w kontekście swojego, rytmodynamicznego modelu budowy ciał materialnych. Nie ma się więc co oburzać 🙂 I wg tej interpretacji bezwładność to właśnie taki \”bezruch wymuszony\”.

Skomentuj Pirogronian Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *