Mechanika falowa

Akcja i reakcja to jedno z najważniejszych praw Newtona.

Musimy mówić o wciąż trudnej do wyobrażenia nowej mechanice, w której prędkość światła jest nieosiągalna, ponieważ bezwładność zwiększa się wraz z prędkością.

− Henri Poincaré − Nowa Mechanika

Mechanika materii

Louis de Broglie słusznie zaproponował, żeby mechanikę materii nazwać mechaniką fal. Jednak naukowcy preferowali nazwę mechaniki kwantowej, ze względu na stałą Planck’a. Nawet, jeżeli stała ta jest użyteczna, falowe właściwości są znacznie bardziej istotne.

W mojej opinii prawa Newtona wciąż są bardzo istotne, pod warunkiem, że przywołamy również prawa względności. Dzieje się tak, ponieważ, jak przewidział sam Christian Doppler, poruszający się obserwator nie jest w stanie wykryć efektu Dopplera w swoim otoczeniu. Prawa Newtona potrzebują pewnej drobnej korekty, ponieważ Poincaré miał rację: prędkość światła jest nieosiągalna. Co więcej, w 1904 Poincaré powiedział w St-Louis, USA:

Prawa fizyki są takie same, zarówno dla obserwatora ustalonego, jak i poruszającego się jednolicie

Einstein zaproponował poniższy postulat w 1905 roku, w swojej pierwszej edycji Teorii Względności. Jest on yraźnie podobny do Poincarego:

Te same prawa elektrodynamiki i optyki będą działały we wszystkich układach odniesienia, w których działają równania mechaniki.

Z absolutnego punktu widzenia, prawa Newtona są definitywnie błędne. Powinny być zastąpione prawami Loretnza, opartych na jego transformacjach, które są absolutnie poprawne, ze względu na efekt Dopplera, transformujący materię. Celem jest sprawdzenie, co się na prawdę dzieje. Chodzi o to, z mechanicznego i absolutnego punktu widzenia, że eter jest jedynym dopuszczalnym układem odniesienia. Każdy układ falowy musi być wciąż reprezentowany wewnątrz tych samych współrzędnych czasowych i przestrzennych. Ponieważ każdy ruchomy układ falowy podlega efektowi Dopplera, dodatkowa masa Lorentza, będąca energią kinetyczną na skutek skrócenia fal, musi być również imperatywnie wyliczana w tym samym nieruchomym układzie odniesienia.

Akcja i reakcja okazałą się nierówna. Odkryłem, że masa aktywna i reaktywna, oparta na efekcie Dopplera, jest całkiem użytecznym sposobem na wyliczenie siły akcji i reakcji. Te same obliczenia wskazują, jak siły działają w szybko poruszających się układach, dowodząc, że prawo Newtona nie jest już tam spełnione.

Materia składa się z fal

Wiemy od czasów Louisa de Broglie, że materia wykazuje właściwości falowe. (…) Pozwólmy sobie stwierdzić jasno: nie ma alternatywy. Na obecnym etapie to nie założenie, to pewność.

elektron nie jest metalową kulą obtoczoną chromem. Nie może się składać z materii. To raczej materia składa się z elektronów. Zapostulujmy zatem, że elektron jest układem fal stojących. Co więcej ,fale te nie mogą być płaskie. Muszą być sferyczne.

A więc, gdy dwa elektrony zbliżą się znacznie do siebie, dodawanie się fal musi doprowadzić do sytuacji z diagramu poniżej:

Zauważmy koncentryczny elipsoid, kompatybilny z hiperboloidą.

Odległość: 10 długości fali. Fale dodają się konstruktywnie pomiędzy elektronami, ale raczej znoszą na zewnątrz. Centralne pole siły powinno dawać więc efekt odpychania.

Na tym diagramie odległość zwiększono o połowę fali. Teraz pole siły raczej pcha oba elektrony ku sobie. Istnieje więc efekt przechwycenia, gdyż gdzieś pomiędzy znajduje się punkt równowagi.

Jednokierunkowe fale na osi łączącej elektron z pozytronem odpowiedzialne są za pole magnetyczne. Kierunek fal zmienia się na przeciwny przy zamianie spinów lub zmianie odległości o λ / 2. Zjawisko to jest przyczyną istnienia biegunów magnetycznych.

Unifikacja wszystkich sił

Wszystkie siły przenoszone są przez fale z prędkością światła. Fale emitowane przez dwa ciała materialne dodają się konstruktywnie pomiędzy nimi, dając pole siły. Pole siły oddziałuje w obie strony ciśnieniem radiacyjnym, powodując przeciwny ruch.

Ciśnienie radiacyjne

John Pouting wykazał, że światło wywiera ciśnienie. Z resztą, nie tylko światło. Każde fale, poruszające się w eterze z prędkością światła, mogą mniej lub bardziej pchać materię. Jednak mechanizm ciśnienia nie jest taki prosty, gdyż fale eteru niosą bardzo mało energii w porównaniu z centralnym antywęzłem elektronu.

Należy raczej rozważyć pełne dodawanie się fal, prowadzące do fali stojącej. Na przykład, dwa elektrony lub pozytrony, emitujące fale w całym azymucie, powinny wytwarzać [razem] charakterystyczny układ fal stojących, jak poniżej.

Elektorstatyczne pole siły. Może się zwać dwuwypukłym, gdyż tylko zakrzywione fale dodają się w sposób konstruktywny.

Przekrój [poprzeczny] jest podobny do obrazu soczewki dyfrakcyjnej.

Ponieważ pole siły może być przedstawione jako tysiące nawarstwionych soczewek, skupiających się na obu elektronach, należałoby się więc spodziewać silnego efektu soczewkowania. Jednak z optycznego punktu widzenia, soczewki te nie powinny działać, ponieważ koncentryczne strefy oddalają się od centrum. Rotacja fazy kasuje efekt skupiający.

Na szczęście elektron zachowuje się jak stroboskop. To dobrze znane urządzenie może unieruchomić każdy obracający się układ, i jest to prawda również dla obrotu fazy. Elektron w istocie jest idealnym stroboskopem, gdyż jego fale stojące okresowo pojawiają się wszędzie na raz, po czym zanikają. A ponieważ znaczna część pola elektrostatycznego zawarta jest wewnątrz obu elektronów, powinno to aktywować wzmacnianie pola siły w taki sposób, że pewna część wypromieniowanej energii trafia z dokładnie do obu elektronów. Wówczas zgodność fazy i ciśnienie radiacyjne jest znacznie bardziej intensywne.

Z drugiej strony, kwadratura pozytronu kasuje efekt stroboskopowy, przez co nie ma już ciśnienia radiacyjnego. Tym niemniej odpowiadające mu ciśnienie odpowiadające za bezwładność wciąż istnieje po przeciwnej stronie. Skutkuje to symetrycznym przyciąganiem.

Dodatkowo, większa ilość elektronów w sąsiedztwie powinna powinna spowodować dodawanie się ich fal i proces synchronizacji. Wówczas staje się ewidentny spin elektronu, jako wspólna lub przeciwna faza. Aczkolwiek pozytrony są ukryte w protonach, gdzie obecna jest wymagana faza.

Efekt cienia

Powinno być zrozumiałe, że każdy efekt przyciągania występuje na skutek ciśnienia z przeciwnych stron.

Na przykład, słoneczne elektrony oraz pozytrony przyjmują energię od płaskich fal eteru, których pozostała energia jest mniejsza, gdy propagują się ku Ziemi. Zatem rozchodzenie się energii w pozostałych kierunkach jest silniejsze, pcha ona Ziemię ku słońcu. Aczkolwiek, efekt ten jest kasowane, gdyż słoneczne elektrony oraz pozytrony również wysyłają fale ku Ziemi, i efekt jest zerowy. Zatem grawitacji nie można wyjaśnić efektem cienia. Zostało to już ustalone przez Poincarego, choć nie był on świadomy mechanizmu ciśnienia radiacyjnego. Wszystkie fale, emitowane przez materię słoneczną, nie są płaskie. Są w oczywisty sposób sferyczne, a wynikowe ciśnienie radiacyjne dla dwuwypukłego pola jest definitywnie słabsze, niż płaskie. Teraz grawitacja jest wyjaśniona.

Diagram poniżej pokazuje, że pole gluonowe, składające się przynajmniej w centrum z płaskich fal stojących, musi wypromieniowywać większość swojej energii wzdłuż osi. Przeciwnie do elektronów albo pozytronów, pole nie wypromieniowuje równowartości energii poprzecznie. To dlatego gluonowy efekt cienia na prawdę działa. Gluon może przyciągać każdą obojętną bądź naładowaną materię w otoczeniu, z wyjątkiem kierunku osiowego:

Kwark i jego gluonowe pole siły. Sam kwark jest stabilny, ale przyciągane cząstki mogą zniszczyć równowagę.

Efekt soczewki

Zwykłe fale mogą przechodzić przez siebie nie oddziałując, ale fale stojące oddziałują. Choć nie jest to dobrze poznany fakt, efekt soczewki również ma w nich miejsce. Można to łatwo przetestować w powietrzu. Zależnie od mechanizmu, ściśliwy ośrodek powinien przy wyższym ciśnieniu szybciej przenosić fale.

Fale stojące na przemian ściskają i rozciągają eter wewnątrz antywęzłów. Zatem prędkość fal jest wolniejsza lub szybsza, w zależności od stopnia kompresji, i fale są stopniowo rozpraszane. Ponieważ energia musi być zachowana, musi mieć miejsce efekt akcji i reakcji, który wyjaśnia proces wzmacniania elektronu.

Falowe zębatki: czysta mechanika

Można łatwo zrozumieć, jak w zegarze wskazówkowym minuty i godziny są przetwarzane przy pomocy kół zębatych. powinien być stosunek 1:60 ząbków, ale ważną rzeczą jest, aby ząbki były kompatybilne. co więcej, kółka mogą zawierać ich tylko całkowitą ilość, półtora ząbka nie spełni swojej roli.

Analogia pasuje do materii. Cząstki materii na prawdę działają jak falowe kółka. Ponieważ długość fali elektronu jest stała, wewnątrz materii nie może być niekompatybilnych długości fali. A ponieważ ruch prowadzi do efektu Dopplera, a zatem różnicy w długości fali, ruch wewnątrz atomu musi prowadzić do specyficznych, dobrze zdefiniowanych zjawisk. To wyjaśnia stałą Planck’a, a więc i kwanty.

Oryginalna katastrofa w nadfiolecie, rozwiązana przez Plancka, nie była taka prosta, ale zjawisko to wciąż jest kwestią całkowitej ilości fal, ponieważ dotyczy liczby Fresnela n, która też musi być całkowita. Augustin Fresnel użył jej do przewidzenia, gdzie osiowa amplituda powinna wewnątrz wzoru dyfrakcyjnego Fresnela-Fraunhofera wskazywac zero.

Odległość L do każdej strefy zerowej i maksymalnej dana jest wzorem L = r2 / (n ⋅ λ)

Promień r dotyczy płaszczyzny kołowej apertury. Wzór dyfrakcyjny Fresnela-Fraunhofera widać zwykle w promieniu lasera lub promieniu kamery dziurkowej, ale każdy emiter fal złożonych może go wygenerować. Ponieważ jądro atomowy wykazuje własności falowe, i ponieważ jego struktura jest w oczywisty sposób kompozytowa, powinno dawać podobny schemat wzdłuż pewnych osi. Jest to bezdyskusyjne.

Elektron powinien być bardzo czuły na strefy o zerowej amplitudzie. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że zostanie w nich przechwycony. Proces przechwycenia i uwolnienia elektronu pod wpływem ciepła staje się teraz zrozumiały. Widać wyraźnie, że każda powłoka atomowa i zachowanie elektronu wewnątrz niej bezpośrednio wiąże się z tym wzorem.

Z drugiej strony, każda dodatkowa energia, jak np ciepło, może spowodować oderwanie elektronu, a wymagana energia powinna być zawsze taka sama, zgodnie z konkretną liczbą Fresnela. Jest to kwant energii.

Z kolejnej strony, po krótkim okresie czasu, elektron znów jest przechwytywany przez strefę zerowej amplitudy. Oscyluje wówczas, zanim w pełni się nie ustabilizuje, a proces ten uwalnia taki sam kwant energii. Oscylacje powodują oscylacje wzoru falowego: tak powstaje światło. Częstotliwość światła jest częstotliwością owych wibracji. Koniec końców, uwolniona energia jest zawsze taka sama, zgodnie z zadaną strefą zerowej amplitudy.

Należy przyznać, że dobrze znana seria Balmera jest powiązana z liczbami Fresnela.

Atom wodoru wypromieniowuje światło o częstotliwościach zgodnych z liczbą Fresnela.

Jest to przyczyna stałej Plancka. Kwantowanie energii jest zdecydowanie poprawne. Jednak nie ma tutaj żadnych fotonów.

Energia kinetyczna

Przyrost masy, odpowiedzialny za energię kinetyczną, jest dany wzorem γmm. Zostało to przewidziane przez Lorentza, mimo tego, że nie był on świadomy udziału w tym efektu Dopplera. Oznacza to, że energia kinetyczna każdego ciała materialnego, poruszającego się z prędkością 0,866c (γ = 2) równa jest jego energii spoczynkowej. Energia kinetyczna jednego kilograma dana jest formułą Einsteina. Proszę pamiętać, że zgodnie z układem MKS, prędkość światła wynosi 300 000 000 m/s.

mc2 = c2 = 9 ⋅ 1016 J.

Porównanie z mechaniką Newtona:

Energia kinetyczna = mv2 / 2

Jeden kilogram = v2 / 2 = 3,375 ⋅ 1016 J (ewidentnie źle).

Tym niemniej obie formuły są praktycznie równoważne dla małych prędkości, gdy czynnik γ jest bliski 1. (…)

Ponieważ wyraźnie jest w to zaangażowany efekt Dopplera, jest to kolejny dowód na falową budowę materii.

Czubek góry lodowej

Strona ta nigdy nie będzie ukończona, ponieważ transformacje Lorentza modyfikują całą fizykę. Celem jest pokazać parę przykładów. Niniejsza strona zawiera 33 podstrony, mniej lub bardziej dedykowane mechanice falowej, i w miarę upływu lat będzie coraz bardziej bezpośrednia*. Ewolucja ta zakończyć się może dramatyczną rewolucją sposobu, w jaki korzystamy z energii. Niestety, nie wydaje się to wkrótce możliwe.

* Tak się jednak nie stanie, gdy autorowi się zmarło – przyp. tłum.

(…)


Gabriel LaFreniere

Bois-des-Filion in Québec.

Przetłumaczono z http://matterwaves.info/sa_mechanics.htm

Kopie:

http://rhythmodynamics.com/Gabriel_LaFreniere/sa_mechanics.htm

http://www.mysearch.org.uk/websiteX/html/13%20Wave%20Mechanics.htm

Jeden komentarz

Skomentuj Łukasz Smoliński Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *