Słoneczna supernowa

Obraz złożony, zrobiony przez teleskopy Herschel (czerwony) oraz Hubble (niebieski), przedstawiający mgławicę Krab. Prawa: ESA/Herschel/PACS/MESS Key Programme Supernova Remnant Team; NASA, ESA and Allison Loll/Jeff Hester (Arizona State University)

24 lutego 2014

Jak supernowe łączą się ze Słońcem?

7 czerwca 2011 doszło na Słońcu do największego wybuchu plazmy, jaki zarejestrowało Solar Dynamic Observatory (SDO). SDO wystartowało 11 lutego 2011 na orbitę geosynchroniczną, mając w planach pięcioletnią misję. Posiada możliwość obserwowania Słońca w wielu długościach fali, włączając w to daleki ultrafiolet. Wyposażone jest również w sejsmologiczną i magnetyczną aparaturę obrazującą, mogącą mapować dane pola magnetycznego.

Słoneczne pole magnetyczne jest trudne do wykrycia. Nawiązując do wypowiedzi dr Davida Longa z UCL Mullard Space Science Laboratory: …atmosfera Słoneczna posiada pole magnetyczne około dziesięciokrotnie słabsze niż zwykły magnes sztabkowy. Aczkolwiek, kiedy dochodzi do sytuacji takiej, jak CME z czerwca 2011, astrofizycy mogą użyć zwiększonej siły pola magnetycznego do dokładniejszego mapowania procesów słonecznych.

Jak proponuje teoria Elektrycznego Wszechświata, Słońce jest dodatnią elektrodą zasilaną polami elektromagnetycznymi, które przenikają galaktykę. W najdalszym limicie wyładowania koronalnego, miliony kilometrów od powierzchni, znajduje się ujemnie naładowany region, zwany heliosferą: warstwa podwójna, która izoluje komórkę słoneczną od otaczającej ją plazmy galaktycznej. Różnica woltażu pomiędzy Słońcem a galaktyką, zachodzi w warstwie podwójnej, lub arkuszu heliopauzy. Wewnątrz heliopauzy obecne jest słabe, ale stałe pole elektryczne, skoncentrowane na Słońcu. Ponieważ pole elektryczne Słońca jest słabe, jego pole magnetyczne jest również słabe.

Na nieszczęście, NASA nie traktuje Słońca w ujęciu elektrycznym. Zamiast tego, niedawne ogłoszenie prasowe pełne jest opisów pól lub dynamiki płynów, jak gdyby Słońce było ogromną kroplą oleju, drgającą w przestrzeni. Masywne CME oraz następujący po nim elektromagnetyczny transport plazmy określono jako „krople atramentu padające na wodę” oraz „wspaniały przykład mieszanki światła i ciężkiej cieczy”. Konkluzje są takie, że plazma podlega niestabilności Rayleigh’a-Tylora.

Mówi się, że mgławica Krab jest pozostałością po gwieździe, która eksplodowała w 1054 roku n.e. Ponieważ uważa się, że powstałe włókna również wykazują obecność niestabilności Rayleigh’a-Tylora, analitycy misji SDO uważają, że te dwa zjawiska są podobne. Materia bardziej gęsta, niż średnia gęstość mgławicy Krab, jest uważana za „spadającą z powrotem” w rozrzedzony gaz i pył. Jak olej spadający przez wodę, cięższy materiał rozgałęzia się.

Jak stało w wielu poprzednich artykułach z serii Zdjęcie Dnia, supernowe, mgławice i CM są zjawiskami elektrycznymi, nie podlegające samym tylko efektom kinetyczno grawitacyjnym. Plazma zachowuje się w sposób nieznany większości ludzi. Jest zupełnie różna od gazu. Ponieważ ok 90% światła emitowanego z mgławic planetarnych (jak mgławica Krab) pochodzi ze zjonizowanego tlenu, powinny być one rozpoznane jako tlenowe tuby wyładowaniowe, podobne do lamp neonowych.

CME pokazują, że wybuchy słoneczne połączone są polem magnetycznym, sięgającym tysięcy kilometrów. CME zwykle wyrzuca plazmę o masie milionów ton w Układ Słoneczny. Sygnaturą wyrzutu CME jest zwiększenie się jasności i częstotliwości zórz polarnych na Ziemi. Dzieje się tak, gdyż wyrzut składa się z naładowanych cząstek, przyciąganych przez ziemskie bieguny magnetyczne. Zauważano niektóre CME, które opuszczały Słońce z niezwykłym przyspieszeniem, zmierzono prędkości dochodzące do 70 000 km/s.

Aczkolwiek słoneczne pola elektryczne i magnetyczne są słabe, samo Słońce jest ogromne, co oznacza, że siły elektromagnetyczne mogą działać z wielkim impetem. Pole magnetyczne ściska prądy elektryczne we włókna, które owijają się wokół siebie, formując warstwy podwójne. Warstwy podwójne pojawiają się, gdy prąd porusza się przez plazmę, powodując pojawianie się niedaleko siebie regionów naładowanych przeciwnie. Pojawia się między nimi pole elektryczne, przyspieszające naładowane cząstki. Czasami, energia nagromadzona w takiej warstwie podwójnej jest katastrofalnie uwalniana w „wybuchu Langmuira”. Wybuchy te są tym, co widzimy w słonecznych rozbłyskach i CME.

Być może elektryczność płynąca przez mgławicę Krab powoduje te same zjawiska, które rejestruje SDO. Zamiast nuklearnej furii, inicjującej CME oraz termonuklearnej eksplozji tworzącej mgławicę Krab, oba te ciała niebieskie powinny być rozpatrywane na gruncie fizyki plazmy.

Stephen Smith

Link do oryginału: http://www.thunderbolts.info/wp/2014/02/24/solar-supernova/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *